Trzęsienie ziemi

Daleko ode mnie, w Meksyku,
Ziemia zjeżyła sierść;
a może z powodu upału,
zechciała przeciągnąć się?
Wielopiętrowe budynki
zachwiały się jak pijane
i runął gruz cementowy
kamiennym wodospadem.
Stanęły wszystkie zegary,
nie lubią wstrząsów – jak ludzie,
których dziś wielu padło
ofiarą wczorajszych złudzeń.
Wiarę w twardą równość podłogi
i murowane schronienie,
Stracił człowiek wraz z domem,
co stawał mu się więzieniem,
albo grobem…

Przybyło tablic na cmentarzu,
codziennie ich przybywa.
Lecz tych z datą trzęsienia ziemi
Będzie więcej niż innych.